Author Archives: smolno

  • -

karpie złowione na S6

Marcin 🎣 z Kamilem 🎣 na przesmyku Missisipi, Stanowisko S6 🛶⛺️ dziko wkoło a odgłosy lasu wieczorem kołyszą do snu🦉🐾🦔

Gratulujemy pięknych ryb 👏👏🤠


  • -

Rodzinnie na Dębowym

” Po roku czasu wracamy z rodziną nad jezioro Smolno – tym razem na stanowisko Dębowy. Wytypowaliśmy trzy miejsca na różnych głębokościach, które w pewnych odstępach czasu dały piękne i dzikie ryby.W ciągu tygodniowej zasiadki udało się wyholować 7 karpi z czego najmniejszy ważył 9 kg a największy 19 kg.Drugi raz Smolno obdarzyło nas pięknymi rybami i z przyjemnością wrócimy w przyszłym roku na to piękne, wręcz magiczne jezioro.Kto był to wie o czym mówię 😉 (Pozdrowienia dla Dominika i Huberta ).Do zobaczenia za rok Jezioro Smolno- 🙂

Krystian z rodziną „

Gratulujemy wyników👏👏👏🤠


  • -

DamLis

Tak piękne jezioro jakim jest Missisipi musi posiadać także piękny dobrostan 🐠🐟🐠 Te karpie na fotkach poniżej nie są z pewnością wielkimi okazami ale już mają swój czar !!, którym darzą karpiarza 🤠Damian tym razem na S6

Gratulujemy 👏👏👏🤠 dziękujemy za fotki.


  • -

Zasiadka na Skarpie

Mateusz 🎣 i Maciej 🎣 . Zasiadka na Skarpie ⛺️🛶z pięciu złowionych, prezentujemy 📷 dwa karpie 🐟🐠 Karp Macieja ważył 22.800kg !!

Gratulujemy wyników 👏👏👏🤠

22.800kg karp pełnołuski Smolno Skarpa


  • -

Połów na Dębowym

Mikołaj 🎣 Rafał 🎣 Łukasz 🎣 zasiedli na Dębowym ⛺️ poniżej krótki opis, który otrzymaliśmy od chłopaków ⤵️⤵️⤵️

” 5 ryb wyciągniętych i 5 ryb spiętych. Trzy ryby 14kg, 13kg, 8kg złapane z głębokości 6 m. pod przeciwległym brzegiem natomiast karp 11kg został wyciągnięty spod drzew po naszej linii brzegowej. Największy okaz 15 kg wziął z przeciwległego brzegu pod samym pomostem. Wszystkie brania miały miejsce rano między 4.00 a 5.30 na kulki truskawkowe własnej roboty. Do tego pięć ryb spiętych pod drzewami na naszym brzegu.

Gratulujemy !!! dziękujemy za materiały 🙂


  • -

Rywalizacja o rekord

Trochę czasu już upłynęło od złowionego przez Dominika, rekordowego karpia ze Smolna, „garbusa” o wadze 25.500 kg. Ale nie tylko karpie i amury 🐠🦈 w Smolnie pływają. Pomiędzy pomostami Główny i Skarpa czyli Dominikiem, który wypoczywał ze swoją żoną Elą na pomoście Głównym oraz Pawłem i jego synem Denisem, którzy zajęli pomost na Skarpie, zawiązała się niecodzienna rywalizacja – bój o rekord !! Wszystko wydarzyło się tego samego dnia. A zaczęło się od oczywiście od rekordu Dominika, który wyjął ze Smolna przepięknej urody karpia 🐠 Tego samego dnia, nieco później, złowiony został przez Denisa 🎣🎣 imponujący, ponad metrowy szczupak 🐊 a jakiś czas później, pod wieczór, kiedy wydawało się, że tego dnia nic już się nie wydarzy w tej bitwie, Paweł, który nie ma w zwyczaju ” składać broni|” , nie ustępując w rywalizacji, która się wywiązała, miał przyjemność złowić Uwaga!! ▶️ rekordowo małego szczupaczka 🐊😉🙃. Chłopaki mieli dużo fun’u z rywalizacji w biciu rekordu dnia !! 🏵🏆

I tak dzięki pasji zawiązała się na Smolnie nowa, wędkarska przyjaźń z planami wspólnych, przyszłych zasiadek 🎣🤠

Gratulujemy 👏👏👏😎


  • -

Psia pasja :)

Brr, psia pogoda dzisiaj ale jest i tak fajnie 🐶🎣

Fot. DamLis


  • -

Amur z Bagienek i Rysią

Coraz częściej zdarza się, że naszym karpiarzom towarzyszą w zasiadkach ich czworonożni pupile. Tym razem na urokliwych Bagienkach zasiedli Hubert z Natalią i sympatyczna Rysia. Miała wyłożone swoje posłanie na pomoście. Spokojnie leżąc, obserwowała non stop co dzieje się na wodzie i cierpliwie czekała na jakąś konkretną akcję na kijach 🙂 Kiedy w końcu sygnalizator odezwał się, ogon merdał na najwyższych obrotach 🙂 🙂 w końcu coś się dzieje 🙂 🙂 Cały czas asystowała i kontrolowała z pomostu całą akcję swojego Pana, który po strasznie długim, jak się jej wydawało czasie, przypłynął z mieszkańcem wody, którego mogła poznać. Takiej dużej rybki jeszcze nie widziała 🙂 🙂

Gratulujemy 🙂

Rysia na swoim posterunku


  • -

Podsumowanie zasiadki Dominika

Dominik Zaskórski opuścił Smolno w pełni usatysfakcjonowany z wyników tej zasiadki 🙂 Szczegółowe rozeznanie, ciągła obserwacja wody i tego co się na niej dzieje oraz odpowiednie przygotowanie zestawów przełożyły się na ilość złowionych karpi. Oczywiście najwięcej emocji sprawił karp, który po długiej, ciężkiej „walce” a potem, komisyjnym ważeniu, okazał się nie tylko „życiówką” Dominika ale i nowym rekordem łowiska Smolno – 25,500kg !!! Radość wielka 🙂 Przepiękny, dorodny, pełnołuski „węgier” ! Okaz po szybkiej sesji zdjęciowej został wpuszczony z powrotem do wody Trudno było wyciszyć emocje ze spotkania tych dwóch „wojowników” 🙂 🙂 Rozmowy i przeżywanie raz po raz wszystkich szczegółów całej akcji trwały do wieczora 🙂 W trakcie tych rozmów Dominik wyznał na głos, że jego marzeniem jest złowić lampasa i to właśnie ze Smolna. No i można po raz kolejny stwierdzić fakt, że MARZENIA SPEŁNIAJĄ SIĘ!! ponieważ po tym wyznaniu, wkrótce Dominikowi udało się wyholować przepięknej urody, złocistego karpia LAMPASA 🙂 i tak zakończyła się ta karpiowa przygoda. Dominik w ciągu całej zasiadki wyholował ok. 15 karpi w tym 4 się spięły. Z 30 ciężarków, które miał zostały mu 2 ! Ależ to była zasiadka!

Gratulujemy jeszcze raz Dominiku 🙂

Fot. Ela Zaskórska

REKORDOWY KARP ZE SMOLNA 25. 500KG

  • -

CARPNASTYK NA MISSISIPIVIP

Ekipa CARPNASTYK 🎣🎣🎣🎣 zjechali niedawno z Missisipi VIP 🛶⛺️ na swoim profilu zamieścili oczywiście fotki 📸📷 złowionych karpi 🐟🐠🐟 oraz opis tej zasiadki, w którym podzielili się spostrzeżeniami w kwestii żerowania karpia na tej wodzie ⤵️⤵️⤵️

Właśnie wróciliśmy z zasiadki na łowisku Jezioro Missisipi VIP, dlatego przesyłamy słów kilka o tym jak się przygotowaliśmy i co nas spotkało podczas kilkudniowego pobytu, który w założeniu miał być lajtowy, bez napinki oraz ze znakomitym walorem towarzyskim, bo miał do nas dołączyć kolega Jarek.Przed wyjazdem na zasiadkę wiedzieliśmy, że karpie w tym jeziorze wykazują bardzo małą aktywność w żerowaniu. Nasza rozkminka: skoro osoby łowiące wcześniej w tym jeziorze nie notowały brań karpia, będziemy próbować w miejscach nietypowych dla ich żerowania. Więc trochę pływaliśmy, sondując miejsca, aby zidentyfikować jakąkolwiek aktywność karpiszona. To znaczy pływaliśmy na tyle długo, że nam się akumulator wyładował, ale zupełnym przypadkiem mieliśmy drugi, no i agregacik do ich ładowania. 😉Pływanie się opłaciło, bo pierwszej nocy trafił się karpik 14,8 kg. I wszystko fajnie, ale po krótkim pobycie w worku chłopak zaczął wydalać z siebie niesamowite ilości pokruszonego orzecha tygrysiego i wpół strawionej kukurydzy. Uruchomiliśmy małe śledztwo – osoby, które łowiły przed nami przez 7 dni nie nęciły żadnymi ziarnami i tu nasuwa się pytanie: co wcześniej i w jakich ilościach ludzie wrzucali do wody, że nasz karpik objawił takie problemy gastryczne. W jaki sposób ziarna, które ktoś musiał wrzucić do wody w dużych ilościach, zostały do tego przygotowane, aby karpiszonków nie skrzywdzić, tym bardziej że nie jest to jakiś duży zbiornik zaporowy, gdzie stada leszczy i innych ryb wyjedzą z dna każdą ilość nasion.Inna rzecz, że taki objedzony po kokardy karp przez dłuższy czas nie będzie chętnie żerował, co zepsuje zabawę kolejnym wędkarzom.Jeśli mamy coś zaradzić, to zamiast ziaren stawianie na pelet i kulki, które po pewnym czasie pęcznieją i się rozpadają, więc nawet małe rybki sobie z nimi poradzą. Na taką sobie pozwolimy sugestię, po spotkaniu z przeżartym ziarnami karpikiem.Wracając do głównego wątku, przez kolejne dni goniliśmy za miśkami, które ewidentnie trzymały się jednej strony jeziora. W sumie podczas zasiadki złowiliśmy cztery karpie, a kolega Jarek rzutem na taśmę złowił swojego jedynego ostatniej nocy.Ogólnie zasiadka minęła w dobrej atmosferze, orzeźwianej zimnymi napojami. Trochę powspominaliśmy, trochę poplanowaliśmy dalszą część sezonu. A że tekstu dużo to już kończymy, przesyłając na deser trochę ujęć. „

CarpNaStyk

Gratulujemy wyniku!! i dziękujemy za opis zasiadki 🙂