Missisipi w Ogniu czyli wielkie otwarcie sezonu
12.04.
Przmysław Pająk i Robert Rakowicz dokonali otwarcia sezonu na debiutującym jeziorze Missisipi. Pogoda iście „pod tzw. psem”. Pierwsza mroźna doba bez żadnego kontaktu z rybą. Nie jest fajnie spać pod namiotem przy tem. -4C nad ranem i nie widzieć życia w wodzie 🙁 Za dnia temperatura i wietrzna pogoda też nie rozpieszcza ale nie tracą „ducha” walki 🙂 Druga doba. Po południu w końcu jest jakieś branie i Przemek wyciąga pięknego karpika, maluch ale cudny i cieszy. Daje nadzieję, że coś się zaczyna zmieniać. Szybkie zdjęcie i rybka wraca do wody 🙂 W niecałą godzinę później kolejne branie! Przemek stwierdził, że od razu poczuł na kiju, że to coś grubego!! podobno kiedy była już w zasięgu wzroku to nogi mu zaczęły drżeć z emocji … co za karp!!! z pod powalonego drzewa wyjeżdża piekny, dziewiczy – 19+ silny i waleczny okaz! To musiała być adrenalina! 🙂 Dla takich chwil się żyje i spędza każdą wolną chwilę niezależnie od warunków pogodowych, na poszukiwaniu tych pięknych ryb i przeżywaniu pięknych i niezapomnianych chwil.
Gratulacje!!