Amur i karpie z Dębowego
Publikujemy relację z zasiadki Mikołaja i Jakuba, którą odbyli na Dębowym, za którą dziękujemy.
Do naszego raju przybyliśmy na 5-cio dobową zasiadkę. Jak zwykle wybraliśmy pomost Dębowy.
Mikołaj Dąbkiewicz i Jakub Grabowski
Już pierwsza noc przyniosła nam dużo brań i mało snu. Głównie były to jednak piękne, ogromne liny i leszcze, które zaskoczyły nas swoim apetytem nawet na duże karpiowe przynęty. Na macie Mikołaja wylądował karp 7kg, stracił on też niestety dwie ładne sztuki, które wypięły się z haka w niesamowicie trudnej ale owocnej miejscówce. Od drugiej doby staraliśmy się wykluczyć brania drobniejszych ryb, co ograniczyło także pozostałe… i tak przez kolejne doby zaliczyliśmy po kolejnym karpiu 7kg z groszem.
Choć zaczęliśmy się już pakować, to trzy siódemki musiały przynieść szczęście. Chwilę przed ósmą sygnalizator zagrał bardzo leniwe branie, które przyniosło długą walkę i nowe PB Kubie – piękny, niesamowicie silny amur 16.200kg
Choć nie jest to nasza pierwsza zasiadka, to Jezioro Smolno zachwyca nas za każdym razem tak samo. Niezwykła, coraz rzadziej już spotykana natura pozwala nie tylko na połowy dzikich pięknych ryb, ale przede wszystkim na zbawienne odcięcie się od rzeczywistości w miejscu z którego nie chce się wracać.
Pozdrawiamy,
Gratulujemy !!